Autostop za granicą
W sieci pełno rankingów i wątków na forach, gdzie autostopowicze debatują nad tym, w których krajach stopuje się najlepiej, a które lepiej sobie opuścić. Od komfortu i skuteczności podróżowania w ten sposób zależy wiele czynników. Łatwość komunikacji, bezpieczeństwo, przychylność kierowców do zabierania autostopowiczów czy też popularność podróżowania za cenę uśmiechu.
Ponieważ doświadczenia z autostopem są bardzo subiektywne, ciężko jest jednoznacznie ocenić które miejsca nadają się do tego najlepiej, a które należy sobie odpuścić. W każdym kraju (gdzie podróże są bezpieczne) autostop może być niezwykłą przygodą!
Oto nasza lista miejsc, w których warto rozpocząć przygodę ze stopem. Cieszą się bardzo dobrymi opiniami w środowisku autostopowiczów i nie powinny zniechęcić Cię do dalszych wojaży.
Holandia, czyli raj dla fanów autostopu! Łapanie stopu jest tu nie tylko legalne, ale też ułatwione przez oznaczenie specjalnych punktów, w których można szukać szczęścia. Miejsca te są znane przez kierowców, którzy chętnie zatrzymują się, widząc autostopowicza.
Minusem są małe odległości między miastami. Ciężko jest pokonać długi dystans z jednym kierowcą, dlatego w Holandii częściej przemieszczasz się, pokonując mniejsze odległości i częściej zmieniając auta.
Świetnym rejonem na rozpoczęcie przygody z autostopem są Bałkany – dystans nie jest relatywnie ogromny, ceny niskie, a otwartość i przyjazność ludzi wręcz zachęca do odwiedzin. Co więcej, bez problemu dogadasz się po angielsku. Nie ma tam aż tylu autostrad, co w Europie Zachodniej – to znacznie ułatwia przygody autostopowicza.
Wielu autostopowiczów poleca spróbować szczęścia w Niemczech, gdzie autostop jest popularniejszy niż w Polsce. W przeciwieństwie do Holandii możesz nastawić się na szybkie pokonywanie dużych dystansów i… jazdę z Polakami.
Na Niemieckich drogach pełno polskich kierowców, dlatego stojąc przy drodze, możesz mieć ze sobą malutką flagę Polski – być może rodak chętniej się zatrzyma! W Niemczech popularne jest poruszanie się „od stacji do stacji”, łapiąc głównie na stacjach benzynowych.
Łatwo łapie się też w Izraelu, ale podróż mogą czasem utrudniać bardzo wysokie temperatury. Dlatego nie zapomnij zabrać kremu z filtrem, dobrego okrycia głowy i odpowiedniej ilości wody. Postaraj się też dobrze rozplanować dni, w które chcesz znaleźć transport – w soboty wielu Żydów obchodzi Szabat, podczas które nie korzystają z samochodów.
Autostopowicze pozytywnie wypowiadają się o… Polsce! Według rankingu „Top 10 krajów do łapania stopa” przygotowanego przez Hitchwiki, nasza ojczyzna znalazła się na 3 miejscu z ponad tysiącem dobrych miejsc do stopowania.
Na widok autostopowicza chętnie zatrzymują się starsi ludzie, którzy sami w czasach PRL chętnie korzystali z tego sposobu przemieszczania się i cieszą się, widząc młodych ludzi podtrzymujących tę tradycję.
Według niektórych fanów autostopu trudniej może być między innymi w Hiszpanii, która budzi u autostopowiczów bardzo skrajne emocje. Ciężko znaleźć wyważoną opinię, podczas gdy jedni wychwalają ten kraj pod względem łatwości złapania stopa, inni uważają, że jest fatalnie. Hiszpanie są bardzo przyjaźni, jednak dużym utrudnieniem może być bariera językowa – mało kto mówi po angielsku.
Kolejnym krajem, który zbiera zarówno pozytywne, jak i negatywne opinie są Włochy. O ile na widok uśmiechniętej blondynki zatrzyma się praktycznie każdy samochód, nie zawsze bywa tak kolorowo. We Włoszech policja czasem przegania autostopowiczów szukających transportu na stacjach benzynowych.
Podobnie jak w Hiszpanii, problem z językiem angielskim może utrudnić przejazdy we Francji. Mimo że wielu Francuzów mówi po angielsku, nie zawsze są chętni do używania go, dlatego warto nauczyć się przynajmniej podstawowych zwrotów po francusku. Plusem autostopu w tym kraju jest możliwość zatrzymywania samochodów przy tzw. „peage”, czyli bramkach na zejściu z autostrady.
Co kraj to obyczaj – dlatego przed międzynarodową wyprawą zorientuj się, jakie utrudnienia możesz napotkać na swojej drodze. W wielu krajach ciężarówki nie mogą używać dróg ekspresowych i autostrad w niedzielę, a nawet sobotę. Zdarza się też, że w niektórych miejscach za przejazd należy zapłacić kierowcy. Autostop jest umownie płatny między innymi na Fidżi lub w Mongolii.
Czasem łapanie stopa może być dziecinnie proste, np. na Kubie – gdzie kierowcy mają obowiązek zabrać autostopowicza, o ile znajdzie się dla niego miejsce w samochodzie.
Są jednak miejsca, gdzie autostop jest zabroniony. Przykładem są niektóre stany USA, gdzie łapanie stopa jest warunkowo nielegalne np. w okolicy więzień.
Zwróć również uwagę na to, jakie gesty i zachowania przyjmuje się za stosowne podczas łapania stopa w innych państwach. Twój, pozornie niewinny, wyciągnięty kciuk we Włoszech może zostać odebrany jako obraźliwy gest. Bez podstawowej wiedzy o kulturze odwiedzanego kraju można zaliczyć wtopę.